W uchwale z dnia 19 października 2018 r. Sąd Najwyższy rozstrzygnął problem przynależności do majątków małżonków przedmiotu nabytego w części za środki wspólne a w części za środki osobiste jednego z małżonków. Rozstrzygnięcie zapadło na kanwie następującego stanu faktycznego.
W czasie trwania małżeństwa żona, działając samodzielnie bez udziału męża, nabyła nieruchomość. Z oświadczenia zawartego w akcie notarialnym wynikało, że nieruchomość została nabyta do jej majątku osobistego. W rzeczywistości jednak środki przeznaczone na zakup nieruchomości pochodziły zarówno z majątku osobistego żony, jak również z majątku wspólnego. Cena zakupu nieruchomości wynosiła 510.000 zł, z czego 310.000 zł (około 60%) zostało sfinansowane z majątku osobistego żony a 200.000 zł z majątku wspólnego małżonków (w tym 110.000 zł z kredytu zaciągniętego wspólnie). Ponieważ w księdze wieczystej jako wyłączny właściciel ujawniona została tylko żona, były mąż po orzeczeniu rozwodu wystąpił z powództwem o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.
Sąd rozpoznający sprawę w drugiej instancji powziął wątpliwość, do jakiego majątku należy zaliczyć nieruchomość nabytą trakcie trwania małżeństwa w części ze środków pochodzących z majątku osobistego jednego z małżonków a w części z ich majątku wspólnego. W doktrynie i orzecznictwie problem ten rozstrzygany jest według trzech różnych koncepcji.
Według pierwszej koncepcji rzecz nabyta przez jednego z małżonków w czasie trwania małżeństwa w części ze środków z majątku osobistego a w części z majątku wspólnego wchodzi zawsze do majątku wspólnego, bez względu na wartość zaangażowanych środków z tych majątków. Kwoty wydatkowane z majątku osobistego małżonka traktować należy jako wydatek z majątku osobistego na majątek wspólny i rozliczać je w ramach sprawy o podział majątku wspólnego.
Według drugiej koncepcji o zaliczeniu nabywanego przedmiotu do majątku wspólnego albo osobistego powinno decydować porównanie wielkości środków użytych z każdego z tych majątków. W konsekwencji, nabyty przedmiot należy do tego z majątków, z którego pochodzi większa część środków. W takim przypadku środki z drugiego majątku stanowią wydatek rozliczany w sprawie o podział majątku wspólnego.
Zgodnie z trzecim poglądem rzecz nabyta za środki mieszane należy w odpowiedniej ułamkowej części do majątku osobistego oraz do majątku wspólnego, proporcjonalnie do wartości użytych dla jego nabycia środków pochodzących z obu majątków.
Rozstrzygając przedstawione zagadnienie prawne Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 października 2018 r. III CZP45/18 opowiedział się za trzecią z przedstawionych koncepcji. Uznał mianowicie, że „rzecz nabyta w trakcie trwania małżeństwa, w którym obowiązuje ustawowa wspólność majątkowa, w części ze środków pochodzących z majątku osobistego jednego z małżonków, a w części z ich majątku wspólnego, wchodzi do majątku osobistego małżonka i do majątku wspólnego małżonków w udziałach odpowiadających stosunkowi środków przeznaczonych z tych majątków na jej nabycie, chyba że świadczenie z majątku osobistego lub majątku wspólnego przekazane na nabycie rzeczy miało charakter nakładu, odpowiednio, na majątek wspólny lub osobisty.”
Odnosząc stanowisko Sądu Najwyższego do opisanego wyżej stanu faktycznego należało uznać, że nabyta nieruchomość w 40% weszła do majątku wspólnego na zasadzie wspólności małżeńskiej a w 60% do majątku osobistego żony. Po ustaniu wspólności ustawowej w następstwie rozwodu udział wynoszący 40% objęty wspólnością małżeńską przypadł w równych częściach byłym małżonkom. W konsekwencji nieruchomość stała się przedmiotem współwłasności ułamkowej między byłymi małżonkami, w której była żona posiada udział wynoszący 80/100 a były mąż udział wynoszący 20/100.