W dniu 27 lutego Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów rozpoznawał zagadnienie prawne dotyczące spraw o podział majątku wspólnego. Siedmiu sędziów Izby Cywilnej miało odpowiedzieć na pytanie: „Czy dokonując z urzędu w postępowaniu o podział majątku objętego dotychczas wspólnością majątkową małżeńską ustalenia składu i wartości majątku wspólnego, sąd określa wartość nieruchomości należącej do majątku podlegającego podziałowi przy uwzględnieniu jej obciążenia hipotecznego?
Biorąc pod uwagę powszechność obciążania nieruchomości hipoteką rozstrzygnięcie powyższej kwestii ma fundamentalne znaczenie w sprawach działowych. W praktyce wpływa na określenie wysokości spłaty, do której zobowiązany będzie małżonek otrzymujący w wyniku podziału na wyłączną własność obciążoną nieruchomość. Czy spłata ta powinna wynosić połowę wartości nieruchomości bez uwzględnienia obciążenia czy połowę wartości nieruchomości obniżonej o kwotę zobowiązania (najczęściej kredytu) zabezpieczonego hipoteką?
Niestety Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały w tym zakresie. Z komunikatu na stronie www.sn.pl wynika, że udzielenie odpowiedzi abstrakcyjnej nie jest możliwe z uwagi na różnorodność stanów faktycznych będących przedmiotem rozstrzygania przez sądy. „W związku z tym uchwała abstrakcyjna, oderwana od konkretnego stanu faktycznego, byłaby nieprzydatna albo mogłaby okazać się dla praktyki zawodna lub nawet myląca.”
Jednocześnie w tej samej uchwale Sąd Najwyższy uznał za dopuszczalne rozliczenia między byłymi małżonkami z tytułu spłat zobowiązań zabezpieczonych hipoteką dokonanych przez jednego małżonka po uprawomocnieniu się postanowienia o podziale majątku wspólnego. W konsekwencji małżonek, który spłaca wspólny kredyt po podziale majątku wspólnego, może występować przeciwko drugiemu małżonkowi z roszczeniem o zwrot części spłaconych kwot.
Takie stanowisko może być wykorzystywane w praktyce jako argument za poglądem, według którego wartość nieruchomości nie powinna być ustalana z uwzględnieniem zobowiązań zabezpieczonych hipoteką w sytuacji, w której oboje małżonkowie są zobowiązani do spłaty kredytu. Zresztą pogląd taki przeważa w ostatnich latach w praktyce sądów (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2017 r.)